Choć miejsca mało, a przejścia ciasne to staraliśmy się słuchać w skupieniu.
W szklarni subtropikalnej zobaczyliśmy wiele roślin, które znamy ze sklepów.
Na początek kawa.
Banan karłowaty, którego owoce lubi tak wiele osób.
Ale widzieliśmy też inne bananowce.
Dzbanecznik z daleka i z bliska. W swoich liściach pułapkowych ma enzymy trawiące ofiarę, która nieopatrznie wpadnie do środka. W dzbanki są włoski, które uniemożliwiają ofierze wydostanie się z liścia.
Na kolejnym zdjęciu muchołówki.
A tu bawełna, z jej owoców wyrabia się nici i tkaniny.
W kolejnej szklarni Ravenala madagascariensis zwana drzewem podróżników. W ogonkach liściowych roślina ta magazynuje wodę zdatna do picia. Liście tej rośliny ostawiają się w jednej płaszczyźnie.
Po prawej fikus dusiciel. Drzewo to oplata inną roślinę, po której wspina się do góry, w kierunku światła. A następnie rozrasta się, uniemożliwiając drzewu, po którym się wspinał krążenie soków. Powoduje to śmierć podpory.
W trzeciej szklarni dojrzałe granaty.
A tuż obok nich śmiertelnie trujący bieluń. Ta roślina o pięknych, dużych kwiatach w kształcie trąbek często wykorzystywana była w kryminałach Agathy Christie.Zobaczyliśmy także pokaźną kolekcję kaktusów i sukulentów z Afryki i Ameryki.
A na koniec drzewo o kwiatach wyglądających jak szczotka do butelek, czyli Callistemon citrinus.
Tu tylko niewielki wycinek roślin, które można podziwiać w szklarniach Ogrodu Botanicznego. Poza szklarniami warto zwiedzić także park. Szczegółowe informacje o godzinach otwarcie można znaleźć tutaj.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz